środa, 15 maja 2013
White-Jak dostałam się do watahy
Gdy byłam jeszcze młodym wilczkiem, moi rodzice byli parą alfa. Ale pewnego dnia na naszą watahę napadła inna, ponieważ chciała przejąć terytorium. Moje starsze rodzeństwo kazało mi uciekać, więc zrobiłam tak jak chcieli, uciekłam. Długo wędrowałam w poszukiwaniu nowego domu. Po roku doszłam do watahy... nie pamiętam jak się nazywała. Wszyscy mnie tam wesoło przywitali, ale potem zaczęły się kłopoty. Gdy miałam rok coś się stało, wszyscy zaczęli mnie oszukiwać i traktować jak nikogo. Uciekłam. Wszyscy mnie szukali, chodź nie wiem dlaczego, przecież nie byłam im potrzebna. W końcu dotarłam tutaj do Watahy Krwawej Nocy.
niedziela, 12 maja 2013
Od Omegi-Jak dotarłam
Szłam nad strumykiem gdy nagle zobaczyłam białego kruka o czerwonych oczach. Kręcił łebkiem jakby chciał zawrócić mnie z drogi. Gdy poszłam dalej on poleciał za mną. Na początku było miło, ale po chwili miejsce pięknych, kolorowych drzew wypierały stare pousychane chwasty i konary.
-Chyba powinnam wracać-powiedziałam do siebie na co odezwał się kruk długim przeciągłym piskiem. Odwróciłam się. Wszędzie stały stare drzewa. Nie było śladu po pięknej zieleni. Zgubiłam się....Usłyszałam trzask gałęzi. Odwróciłam się gwałtownie. Ale było już za późno. Jakiś wilk skoczył na nią i przydusił tak że straciła przytomność.
***
Biały kruk pikował w stronę Ezia. Uderzył w ziemię. Otrząsnął piórka i wstał. Zaczął ciągnąć basiora w stronę lasu powykręcanych drzew. Basior zrozumiał o co chodzi i podążył za krukiem.
-Chyba powinnam wracać-powiedziałam do siebie na co odezwał się kruk długim przeciągłym piskiem. Odwróciłam się. Wszędzie stały stare drzewa. Nie było śladu po pięknej zieleni. Zgubiłam się....Usłyszałam trzask gałęzi. Odwróciłam się gwałtownie. Ale było już za późno. Jakiś wilk skoczył na nią i przydusił tak że straciła przytomność.
***
Biały kruk pikował w stronę Ezia. Uderzył w ziemię. Otrząsnął piórka i wstał. Zaczął ciągnąć basiora w stronę lasu powykręcanych drzew. Basior zrozumiał o co chodzi i podążył za krukiem.
sobota, 11 maja 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)